Tak się zagrzebałam w podsumowaniach, że prawie zapomniałam, że powinnam też zrobić jakieś plany! Przy czym jednocześnie robienie planów kinowych może okazać się na wyrost w dzisiejszych czasach. Ale wpis zaplanowany, data publikacji ustalona, więc sprawdzamy, co będzie w kinach. Spoiler: niewiele.
LUTY
Moonfall
Od pewnego czasu science-fiction i filmy kosmiczne bardzo mnie interesują. Ten jest też katastroficzny, co trochę opuszcza poprzeczkę. Widziałam zwiastun tego filmu - prawdę powiedziawszy wcale nie wygląda dobrze, ale mam nadzieję, że szybko znajdzie się na platformach stramingowych.
MARZEC
Batman
Ludzie są bardzo podekscytowani tym filmem - ale ja do ich nie należę. Co nie zmienia faktu, że mnie ciekawi. Zastanawiam się jednak, czy jeśli okaże się rozczarowaniem, oceny krytyczne nie będą ostrzejsze, niż film zasługuje. Powiedziałabym, że hype wokół tego filmu sprawia, że intensywnie zastanawiam się, jaki będzie jego odbiór po premierze. I chyba interesuje mnie to bardziej niż obraz jako taki.
Wszystko wszędzie naraz
Science-fiction z Michelle Yeon w roli głównej! Ze zwiastuna wywnioskowałam trzy rzeczy: trzeba uratować świat, światów jest wiele i temat rodziny jest ważny. Jest to potencjalnie lepszy film niż Moonfall.
KWIECIEŃ
MAJ
Doctor Strange w multiwersum obłędu
To najbardziej oczywisty film w tym zestawieniu i trochę powód dlaczego te zestawienia w ogóle powstają (czy powstawały, bo od dwóch lat nie ma to aż tak dużego znaczenia... jak film wejdzie do kina to jest, jeśli nie - trudno) to znaczy, aby pilnować premier filmów Marvela. Co odrobinę mi się nie podoba to fakt, że ze zwiastuna wynika, iż powinnam obejrzeć WandaVision przed wizytą w kinie. Jakoś trzymałam się na dystans od tych seriali, ale widać w końcu będę musiała się przełamać.
CZERWIEC
Buzz Astral
Wydaje mi się, że słyszałam, że powstaje ten film/bajka, ale zdziwiłam się, że już ma zapowiadaną premierę. Widać jednak pewien trend - to znaczy kosmiczną tematykę. Bo Buzz to oczywiście astronauta, który dostał własną zabawkę.
LIPIEC
Powiedziałabym, że jest tego żenująco mało. Od lipca praktycznie nie ma już żadnych zapowiedzi. Trudno się dziwić i ja zwykle rozbijałam ten wpis na dwa, ale chyba nigdy nie było w nim tak niewiele filmów.
A czy Wy czekacie na jakieś premiery w 2022 roku?
Pozdrawiam, M
Oby cały filmowe plan udało Ci się spełnić.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wybrałabym się na coś do kina, ale zawsze mam z tym problem :D Albo brak czasu, albo inne wytłumaczenie... nawet gdy leci film, który mnie interesuje. Mam tyle zaległości, że przynajmniej rok albo dwa lata oglądałabym non stop jakbym chciała to wszystko nadrobić :D
Czekam na premiery, może coś mnie tak zachwyci że w końcu pójdę do tego kina :D
Pozdrawiam cieplutko ♡
hmm, nie lubię filmów science fiction. Batman też mnie nie interesuje, choć znam osobę, która bardzo go lubi - zawsze na urodziny kupuję jej jakiś gadżet z Batmanem.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, dawno nie byłam w kinie. I w najbliższym czasie to się raczej nie zmieni.
Ciekawe plany ^^ ja nieszczególnie sledze kino ale doktorka jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTwoje plany filmowe są ambitniejsze od moich 😀
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o premierze filmu Buzz Astral, ale jak będę miała czas to może się wybiorę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Też mnie ciekawi ten "Batman", więc dołączam do tych rzeszy. Choć bez przebierania nogami, po prostu mnie ciekawi. Czekam też na dogodną chwilę, żeby obejrzeć "Morbiusa". Ponoć już w końcu jest.
OdpowiedzUsuńNawet nie zauważyłam, że nie mam nicka. KB to Ken.G z Kotka Książkowego :)
UsuńPlan bardzo ciekawy. Nie moje gatunki filmowe, ale mam nadzieję, że Tobie się uda wszystko spełnić.
OdpowiedzUsuńDoktora Strange też bym mogła obejrzeć :D A poza tym "Śmierć na Nilu", "Sing 2", "Moonfall" i którąś z rozlicznych komedii romantycznych, ale przez pandemię raczej się nie zanosi, bym podreptała do kina :(
OdpowiedzUsuńNajbardziej czekam na "Batmana" i "Śmierć na Nilu". Trailer do tego ostatniego filmu jest bardzo zachęcający. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam coś ciekawego w kinie i kurczę nic, co by mnie aż tak zainteresowało. W sylwestra poszłam trochę na siłę do kina, bo dawno nie byłam, a chciałam z mężem umilić czas i film był niewypałem, więc chyba poczekam na coś, co naprawdę mnie skusi :D
OdpowiedzUsuń