Zaczynam minimaraton (aż dwóch) wpisów o książce Mądre matki, dobre żony. Kobiety w Korei Południowej od koreańskiego bingo. To sprawdzenie, do ilu typowych haseł dotyczących Korei mogę znaleźć cytaty w danej książce (a gdyby kogoś interesowały szczegóły tego pomysłu, to proszę zajrzeć do zakładki Wszystko, co napisałam i jest związane z Koreami).
Tytuł: Mądre matki, dobre żony. Kobiety w Korei Południowej
Autorka: Małgorzata Sidz
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
KOREA PÓŁNOCNA
Przeszłość gospodarki
> "Dzisiejsza Korea Południowa jawi nam się
jako raj w porónaiu z pograżoną w biedzie i terrorze Koreą Północną, ale
przed wojną to właśnie w półocnej części kraju koncentrował się
przemysł (...)" (s. 275).
Narzekanie na przewodników
Prezenterka wiadomości
Nawiązywanie do Orwella
(Nie)bezpieczeństwo Air Koryo
Rachuba czasu
Kraj, którym kieruje zmarły
Samochody
Podział społeczeństwa na klasy
Historia hotelu Ryugyŏng
Fryzury
Porwanie Choi Un-hui i Shin Sang-oka
13 centymetrów
Narzekanie na bycie dziennikarzem / Podkreślanie faktu bycia dziennikarzem
To oczywiście nie jest książka o Korei Północnej, ale jeden punkt znalazłam.
KOREA
Kimchi
> "(...) wieprzowiny na gorącym półmisku i pikantnej zupy z kimchi" (s. 11).
Soju
> "Zamawiamy owoce, makaron, pijemy piwo z soju i śpiewamy przez dobre dwie godziny (s. 53).
Hanbok
> "Przedstawia dziewczynkę siedzącą na krzesełku w tradycyjnym stroju hanbok" (s. 255).
Konfucjusz
> "Zanim w Korei na dobre zaczęto wprowadzać w życie zasady konfucjanizmu, najsilniejsze wpływy miała religia buddyjska" (s. 30).
Z tego, co kojarzę, buddyzm to niekoniecznie religia.
Hangul (hangeul) i Sejong Wielki
> "Król Sejong wynalazł wtedy i upowszechnił koreański alfabet, dużo łatwiejszy od używanego wcześniej pisma chińskiego" (s. 89).
Ondol
Jest hanok, ale o ondolu ani słowa.
Kim, Park, Lee to najpopularniejsze nazwiska
> "(...) 97 procent ludzi to etniczni Koreańczycy, a połowa ma na nazwisko Kim, Lee czy Park" (s. 302).
Historia o metalowych pałeczkach
-
W kategorii ogólnokoreańskiej przyznaję Mądrym matkom, dobrym żonom 6 na 8 punktów.
KOREA POŁUDNIOWA
Czebol
> "Szacuje się, że wymusiła ponad siedemset milionów dolarów od czeboli - wielkich koreańskich korporacji o rodzinnych korzeniach, taki jak Samsung" (s. 25-26).
Pali-pali
> "Ale w kraju, w którym wszystko musi być palli palli, czyli »szybko, szybko«, mało kto ma czas, żeby czekać na życie wieczne" (s.342).
Hallyu / Koreańska fala. Albo inaczej: spróbować napisać o hallyu i nie napisać o serialu "Winter Sonata"
Nie ma koreańskiej fali, są wspomnienia o k-popie, szczególnie o BTS, i o k-dramach - także jako punktami odniesienia dla tematyki książki.
Nadgodziny
> "- Ale wychodzi z kolegami i szefem (...). No i wyrabia nadgodziny" (s. 68).
Metafora o krewetce
-
Przegrana Polski z Koreą Południową w piłce nożnej w 2002 roku
Naprawdę trudno mi uwierzyć, że tego nie ma! Ale autorka spotyka na swojej drodze komentatora sportowego, który był w Polsce i relacjonował skoki narciarskie.
Cud nad rzeką Han
> "Od lat sześdziesiątych świat zachwyca się »cudem na rzece Han«" (s. 134).
Nie wiem, czy to usterka tekstu czy jednak cud był na rzece, bo to już kolejny tekst, gdzie widzę "na" zamiast "nad".
Samobójstwa
> "Około miliona z nich cierpi na samotność. Wielu skarży się na myśli samobójcze" (s. 137).
Z zasady ten punkt dotyczył nastolatków, ale w Korei równie wysokie (jeśli nie wyższe) są także statystyki dotyczące osób starszych.
Z kategorii południowokoreańskiej książka dostaje 5 na 8 punktów. W sumie 11 na 16. Nieźle. Chociaż nie wiem, jak autorka uchroniła się przed wspominaniem o hallyu i piłce nożnej. Wstęp mamy za sobą - w sobotę ukaże się recenzja!
Zapraszam na blogaskowego Facebooka oraz mojego Instagramy (bookart_klaudia) oraz redaktorskie_drobnostki!
Zaciekawiła mnie ta książka. Tytuł zapisany.
OdpowiedzUsuńciekawy wstęp do recenzji:)
OdpowiedzUsuńNie jestem zbyt przekonana do takich ksiązek
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie jest dla mnie, ale na pewno znajdzie swoich czytelników :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zaciekawiła mnie ta książka. Czekam na recenzję.
OdpowiedzUsuńKupiłam tę książkę ostatnio, więc lektura dopiero przede mną, ale bingo zacne.
OdpowiedzUsuń