Wczoraj skończyłam naukę w liceum. Myślałam, że będzie mi smutno, ale prawda jest taka- jedyną rzeczą jakiej będzie mi brakowało to chór. Plusem całej tej imprezy była jej długość, a w zasadzie krótkość. To znaczy jedyne 2 godziny na hali plus pół w salach. Dostałam kolejne dwie książki do kolekcji. Stanęły obok tych z poprzednich lat.
Naprawdę chciałabym żeby mi było smutno z powodu ukończenia liceum. Na zakończeniu jednak stało się coś takiego, że poczułam się jak by ktoś wbił mi nóż w plecy. Niestety, sytuacja zaistniała w niespodziewanym zbiegu okoliczności i tylko cudem wytrzymałam do końca.
Jestem na tym nagraniu, niestety nie mam biretu i mnie nie widać.
Jak by się ktoś zastanawiał to stoję za dziewczynką pierwszą od lewej.
Bloga zakładałam na początku pierwszej klasy. Nie mam pojęcia, kiedy to minęło. Wiem jednak, że dużo się nauczyłam w tym czasie. Oczywiście nie mam na myśli tylko szkoły, bo o tym czego z niej się nauczyłam poinformują wyniki matury. Najważniejsze- wiem, że nie zawsze warto, wręcz nie zawsze trzeba marnować siły na utrzymywanie znajomości. Jeśli wysiłki jednakowo nie płyną z dwóch stron, nie warto. Zawsze ta strona, która stara się bardziej, będzie się czuła niedoceniona i wykorzystana. Przez te 3 lata tyle razy przejechałam się na ludziach, że teraz już nawet nie mam ochoty tego robić. Bez sensu jest także zabieganie o czyjąś przyjaźń. Niby to wszystko takie oczywiste. Jednak jestem na tyle naiwna, że za każdym razem muszę sobie o tym przypominać. Trochę uderzam w takie dołujące struny, ale dopóki nie wyjaśni się sprawa, o której pisałam powyżej, mam lekki uraz do ludzi.
Źródło: www.moja-ostroleka.pl
W nagłówku jest jednak napisane "pozytywna" więc przejdę do weselszych tematów. Zrobiłam dziś maturkę z matmy- 54%! Jak na mnie to cud i jestem trochę spokojniejsza o czerwcowe wyniki. I o oglądanie seriali, jednak tak bardzo nie przeszkadzają w nauce. Druga sprawa: dziś okazało się, że film "Avengers: Cza Ultrona" będzie grany w moim mieście. Kolejny cud, w końcu obejrzę coś w dniu premiery. A wcześniej tego dnia będę miała maturę na poziomie rozszerzonym z polskiego. W czasie matur mam zamiar nie przestawać pisać, a nawet zaplanowałam coś specjalnego na maj. Mam nadzieję, że wyjdzie.
To chyba jeszcze nie cała relacja z zakończenia roku, bo, jak widać chociażby na nagraniu chóru, kręcili się po hali specjaliści od robienia zdjęć/filmów, jednak nie mam pojęcia, czy znajdzie się to na stronie szkoły.
Tak naprawdę to mam wakacje. Niesamowite.
LOVE, M
EDIT. 26.04. Wczoraj wszystko było dobrze, dziś, zobaczyłam, że zamiast nagłówka i paru innych obrazków jest znak zakaz wjazdu. Nie mam pojęcia co się stało, próbuję coś z tym zrobić, ale pojęcia nie mam jak. Gdyby ktoś miał pomysł co mi się tu stało i jak to naprawić to proszę o informację w komentarzu, M
Życzę Ci, żeby ból związany z końcem szkoły nie dotarł do Ciebie jak do mnie, czyli po jakimś czasie. Pożegnania zawsze są smutne, dlatego ich nie lubię. Moje zakończenie trwało niestety nieprzyzwoicie długo, więc możesz czuć się szczęściarą w tej kwestii. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńindywidualnyobserwator.blogspot.com
Ja dopiero za rok będę to przeżywać. Życzę powodzenia na maturze :))
OdpowiedzUsuńZawsze jak słucham występów chóru to przechodzą mnie ciarki :)
OdpowiedzUsuńNie chcę zabrzmieć patetycznie, ale otwiera się fantastyczny rozdział w Twoim życiu i życzę Ci żebyś spotkała w nim oddanych przyjaciół na całe życie :)
To rzeczywiście koniec pewnej epoki - potem jest już inaczej, ale... ja ten koniec przyjmowałam z wielką ulgą.
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Dokonania mądrych wyborów - mądrych dla ciebie, nie dla otoczenia ;)
Nie potrafię sobie wyobrazić mojego zakończenia za rok. Nie chcę opuszczać szkoły, tak ostatecznie. Wkraczanie w dorosłość i brak powrotu to jakiś koszmar. Życzę Ci, żebyś sobie poradziła i jak najlepiej zdanej matury. Trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńMirabelko najważniejsze jest, że skończyłaś szkołę ! Teraz aby matura ( życzę samych 100% wyników) i wakacje, znalezienie uczelni itd. Kolejny nowy etap i nie ma się co dołować znajomościami, przyjdą nowi ludzie, z nam to z własnego doświadczenia. W każdym razie powodzenia na matematyce i innych przedmiotach na maturze ;)
OdpowiedzUsuń