Hello!
Jakiś czas temu zgłosili sie do mnie organizatorzy czy też zespół Culture Content, którzy zapytali, czy nie napisałabym o ich projekcie na blogu.
Napisałabym, tym bardziej, że wspominali coś o happeningu, a nie po to spędziłam cały semestr ucząc się i organizując happenieng, żeby teraz tej wiedzy nie wykorzystać. Przynajmniej tyle mogę. Wymaglowałam trochę organizatorów w mailach, bo jak mam coś napisać na blogu, chociaż nie podpisuję tego nazwiskiem to podchodzę do tego bardzo poważnie i dziś prezentuję Wam, co myślę o ich happeningu. Który odbył się 19 stycznia i polegał na rozdawaniu uloteczek z sentencjami dotyczącymi kultury europejskiej.
I ktoś by mógł pomyśleć: uloteczki z pojedynczymi zdaniami? Słabo. Sam bym wymyślił coś lepszego. Otóż obawiam się, że prawdopodobnie nie, bo nawet nie chciałoby ci się nad tym zastanawiać. A organizatorom się chciało - wymyślać, wybierać, drukować. A po drugie, jeśli się czegoś naprawdę dowiedziałam na zajęciach z happeningu to, to że im prostszy happening tym lepszy (a mój osobisty ulubiony happening to 4'33'' Johna Cage'a - geniusz i prostota w czystej postaci). Inna sprawa, że happeningi robi się po to, aby je robić. Co nie znaczy, że samo działanie - w tym przypadku rozdawanie tych sentencji - jest bez sensu tylko, że równie ważny, w sumie ważniejszy jest proces, który prowadzi do momentu ich rozdawania.
Nie wspomniałam o jeszcze jednej ważnej sprawie. Organizatorzy zrekrutowali wolontariuszy w 9 państwach poza Polską i współpracowali z nimi w celu rozdania sentencji. Tym samym stworzyli międzynarodowy happening, dzięki któremu w różnych zakątkach świata można było przeczytać ciekawostki o kulturze europejskiej. Trochę się dowiedzieć, trochę się pośmiać, bo niektóre są całkiem zabawne, trochę odkryć swoją niewiedzę, bo niektórymi sama byłam zaskoczona. A najlepsze jest to, że jestem pewna, że gdyby zapytać osoby w innych krajach, to pomyślałyby one o zupełnie innych zdaniach niż ja, gdy pisałam powyższe zdania. Wśród ciekawostek były też cytat.Cytaty są dobre na wszystko.
Culture Content to projekt, czy też instytucja pozarządowa, stworzona i działająca w ramach Zwolnionych z Teorii. Organizatorzy mają od 16 do 18 lat. Życzę im wiele zapału i chęci w kontynuowaniu działań i żeby mieli na to wiele czasu.
Pozdrawiam, M
Brzmi ciekawie, czasem naprawdę proste pomysły są najlepsze :)
OdpowiedzUsuń