Hello!
Przyszedł czas na k-popowe podsumowanie pierwszych miesięcy roku!
STYCZEŃ
SF9 - Puzzle
Dobra, ale jak na SF9 trochę prosta piosenka.
MONSTA X - Beautiful Liar
Podoba mi się ta piosenka do partii rapowych. Ma bardzo łatwo zapadającą w pamięć i rytmiczną melodię. Z fragmentów, które widać w teledysku, zapowiada się także, że może mieć ciekawą choreografię.
Taeyang ft. Jimin - VIBE
Bardzo przyjemna piosenka, bardzo pasuje do Taeyanga. Trochę kojarzy mi się z muzyką Bruno Marsa (którą też bardzo lubię).
GOT the beat - Stamp On It
Nie będę udawała, że ta piosenka spodobała mi się po pierwszym przesłuchaniu, ale z czasem się to nieco zmieniło i ostatecznie myślę, że jej największym problemem jest to, że jest dobrą minutę za długa. Ale dzięki temu, że jest nieco monotonna i ma bardzo wyraźny rytm, nieźle i nienudno słucha się jej w trakcie pracy.
Teledysk też mi się całkiem podoba - trochę takie Ocean's Eight czy coś.
Pozostałe piosenki z minilbumu są w sumie dość podobne, utrzymane w takim girls power klimacie (przy czym przy drugim przesłuchaniu podobały mi się mniej).
YENA - Love War
Poprzednie piosenki Yeny nieszczególnie przypadły mi do gustu, ale Love War jest nieco mroczniejsza i trafia w punkt.
Poza tym, czy tylko mi się wydaje, czy po fali, gdy Wonstein był bardzo popularnym gościnnym artystą, teraz jest nim BE'O?
TXT - Sugar Rush Ride
TXT zrazili mnie do siebie tuż po debiucie piosenką Cat&Dog i nie mogłam ich słuchać. Ominęło mnie Loser Lover i ich emo faza, która na dobrą sprawę powinna mi się spodobać. Ale postanowiłam dać im kolejną szansę i... nie ma przełomu. Piosenka podobała mi się do refrenu, a później straciłam całe zainteresowanie. Teledysk jest dosyć ciekawy, bo wydaje się nawiązywać do Nibylandii i Piotrusia Pana, ale na sterydach (trochę kojarzył mi się z Ko Ko Bop EXO), ale odrobinę nie rozumiem, dlaczego taki kodowany na wakacyjny klip wypuszczać na koniec stycznia.
NCT127 - A-Yo
Nic w tej piosence nie ma sensu, nic w tym klipie nie ma sensu, ale to nic.
VIVIZ - PULL UP
Z dotychczasowych piosenek VIVIZ ta podoba mi się chyba najbardziej, ale nie można nie zauważyć, że ich wszystkie piosenki są prawie takie same, bardzo nieinspirujące, poprawne. Jasne różnią się estetyką, ale ogólnie - nuda. Chociaż pozostałe utwory z minialbumu są bardzo przyjemne do słuchania.
LUTY
KEY - KILLER
Zaskoczenia brak - piosenka mi się bardzo podoba. Teledysk mógłby być nieco lepszy, nie miałabym nic przeciwko, aby było w nim mniej choreografii a nieco więcej motocykla i jakiegoś zalążka fabuły, ale piosenka, a tym samym teledysk, ma 4 minuty 20 sekund i nie nudziłam się ani przez chwilę. Prawdę napisawszy muzycznie KILLER podoba mi się nawet bardziej niż Gasoline.
THE BOYZ - ROAR
Gdy minialbum Be Awake miał swoją premierę, akurat byłam poza domem, więc włączyłam płytę na Spotify... i Roar nie zrobiło na mnie wrażenia. Ale szybko wróciłam i włączyłam teledysk i to zdecydowanie lepsza piosenka z wizualiami. Oraz gdy dowie się, o czym zespół śpiewa. (Przy czym chciałabym dowiedzieć się jednoznacznie, czy są oni upadłymi aniołami, wampirami czy wilkołakami).
SHAUN, Jeff Satur - Steal the Show
Shaun jest zdecydowanie koreańskim artystą, Jeff jest z Tajlandii, a piosenka jest po angielsku, więc nie byłam pewna, czy ją tu nawet umieszczać, ale jestem fanką Jeffa - a wy idźcie i się przekonajcie, że też powinniście być!
W lutym nie ma o czym pisać, więc jeszcze kilka bardziej przypadkowych piosenek Limelight - Honestly brzmi bardzo zaskakująco jak na k-pop i to całkiem przyjemna piosenka. Purple Kiss - Sweet Juice. Dawno nie widziałam dziewczęcego mrocznego konceptu i bardzo czekam na jakieś przykłady, ale Sweet Juice nie dowozi pod tym względem, bo jest bardziej horrorowo-magiczny. A gdybyś się zastanawiali, czego słuchałam w czasie tej k-popowej posuchy, odpowiedź brzmi zespołu Tilly Birds z Tajlandii i ich płyty It's Gonna Be OK. Jeśli lubicie zespoły, o których wspominałam w poście O tym, że mój gust muzyczny utknął w 2013 roku to tej też powinien się Wam spodobać! Ach, STAYC wróciły z Teddy Bear i piosenka całkiem się spodobała w Korei, ale to nie mój typ; jeszcze sobie poczekam na RUN2U 2.0 i mam nadzieję, że w końcu się doczekam. Przypominały mi się jeszcze dwie piosenki po angielsku - XG! Globalna japońska grupa, która promuje się w Korei. Dziewczyny wróciły z Shooting Star i Left Right i to bardzo wpadające w ucho piosenki. A poza tym dziewczyny wyglądają na naprawdę zadowolone i ogólnie radosne, gdy występują na scenie - a nie zawsze można to napisać o idolach. Może to też zasługa tego, że zespół ma siedem członkiń i jest wyjątkowo zbalansowany.
MARZEC
ONEW - Circle
Cała ta płyta jest bardzo spokojna (momentami lekko smętna), relaksująca, świetnie sprawdza się do lecenia w tle w trakcie pracy - ale niestety piosenki są nieco zbyt do siebie podobne i przy słuchaniu jedna po drugiej, nudzą się. Ale piosenka tytułowa ma bardzo ciekawy koncept i myśl przewodnią - zdecydowanie warto sprawdzić.
TWICE - Set me free
Nie dość, że piosenka nudna, to jeszcze wszystko dookoła niej jest takie mało kreatywne. Widziałam to milion razy.
KAI - Rover
Nie lubię Mmmh, podobało mi się Peaches, ale zapowiadało się, że Rover będzie bliżej do pierwszego minialbumu. Ogólnie teasery i koncept zupełnie do mnie nie przemawiał. A okazało się, że to całkiem fajna (to idealne słowo, choć nie lubię go używać) piosenka. Trochę nie wiem, co teledysk ma sobą prezentować, ale nie będę narzekała, skoro są w nim baletnice. I rymowanie Rover z over w tym przypadku magicznie się sprawdza.
NMIXX - Love Me Like That
Na dobrą sprawę ta piosenka nie pasuje do NMIXX - nie ma nmixxowej zmiany... i trochę nie wiem, co myśleć. Bo chyba mi się podoba. Podobają mi się nawet pozostałe piosenki z minialbumu, co jest w ogóle zaskakujące. Na pewno jest to wszystko ciekawsze, niż to co zaprezentowało TWICE ostatnio. Jedyną rzeczą, do której chciałabym się przyczepić jest teledysk, mogłoby być w nim zdecydowanie mniej chorografii na białym tle (a na przykład więcej ujęć z kwiatowym żyrandolem).
Sumni & BE'O - Lights out
Wspominałam, że BE'O to nowy Wonstein? A piosenka bardzo przyjemna: retro i spokojna.
JISOO - ME
Główny singiel nosi tytuł Flower - i tak zarówno piosenka, jak i wizualia teledysku przypominają trochę SOLO Jennie - w nieco łagodniejszej formie, za to choreografia wydaje się bardziej oryginalna. Poza tym sam klip wydaje się trochę klaustrofobiczny, ale mam wrażenie, że to trochę specjalnie, bo gdyby doszukiwać się tam drugiego dna, to stawiałabym na uwalnianie się z niedopasowanego związku. Ogólnie wrażenie jest pozytywne, te pierwsze skojarzenia z czasem się trochę rozmywają - bo jednak wydaje się, że piosenka jest bardzo, bardzo dopasowana pod Jisoo.
Mam nadzieję, że All Eyes On Me też otrzyma teledysk.
KWIECIEŃ
Kim Woo Seok - Dawn
To jest taki efektywny k-pop, który bardzo lubię. I teledysk jest bardzo ładny. Wydaje się, że kariera Kim Woo Seoka trwa sobie najlepiej, ma się świetnie i kibicuję mu na przyszłość, aby trzymał poziom, bo naprawdę od solowego debiutu ma się znakomicie.
IVE - I AM
Muszę przyznać, że I AM ma bardzo rozpraszający teledysk i jednocześnie nie sądziłam, że prywatny odrzutowiec może być k-popowym konceptem. A może i nawet się sprawdza. Sama piosenka robi nieco lepsze wrażenie przy kolejnych przesłuchaniach.
Z całej płyty najbardziej podobają mi się piosenki Blue Blood, Mine, Hypnosis, ale wszystkie są całkiem przyjemne do słuchania i to naprawdę porządna płyta. Pomijając fakt, że piosenki mają tak średnio 3 minuty, jeśli nie mniej. Króciutkie utwory to był już trend w zeszłym roku, ale obawiam się, że zaczyna on przybierać już postać nieco absurdalną.
Kep1er - Giddy
Chciałabym lubić Kep1er, ale jest to naprawdę trudne. Chociaż sama piosenka Giddy jest całkiem chwytliwa, to chaos panujący w klipie oraz ogólnie konfundujący koncept tej piosenki (i całej grupy) utrudnia lubienie.
NCT DOJAEJUNG - Perfume
Bardzo chciałabym nie być negatywnie nastawiona do tego unitu, ale nie jestem w stanie, bo nie rozumiem, jak można debiutować Jungwoo (nie żywię wobec niego negatywnych uczuć, ale jako idol jest on tak nijaki) w takim układzie zamiast Taeila. Gdyby był on w wojsku, może bym to zrozumiała, ale jest on dostępny. Piosenka mi się w zasadzie podoba, podoba mi się też teledysk, aczkolwiek Taeil pasowałby tam lepiej. Naprawdę, jeśli za miesiąc nie usłyszymy, że Taeil debiutuje solo, to będę jeszcze bardziej rozczarowana.
A poza tym to trio trochę wygląda jak EXO-CBX i wcale bym się nie zdziwiła, gdyby okazało się, że Perfume to piosenka, która pierwotnie przeznaczona była dla tego subunitu EXO. Perfume trochę wygląda jak kontynuacja Blooming Day.
Jak dobra recenzentka przesłuchałam całą płytę - i jest porządna.
Lee Gi Kwang - Predator
Gdy przesłuchiwałam piosenkę i oglądałam teledysk od razu pomyślałam, że to dość generyczny k-popowy twór, który powinien przypaść do gustu osobom lubiącym solową twórczość Taemina (nawet widziałam larum, że to takie podobne do Advice, ale ja żyję, doszukując się podobieństw, i to nie jest takie podobne) i Kaia i poszłam słuchać całej płyty, bo akurat miałam dużo spraw do załatwienia na mieście. Muzycznie Predator nie jest najlepszą piosenką z całej płyty, są tam ciekawsze utwory (chociaż zaskakująco dużo z nich jest dość spokojnych).
SEVENTEEN - SUPER
Jestem zaskoczona, jak bardzo jest to wtórne, a muzycznie jakby się zatrzymało tak z 6 lat temu (a ja lubię dropy w piosenkach, tylko akurat nie w tej) i jednocześnie jest 3 czy 4 piosenkami w jednej. Teledysk robi wrażenie skalą, ale to nie tak, że nie widziało się bardzo podobnych rzeczy, koncept samej piosenki jest nieodkrywczy. Całość zrobiła na mnie słabe wrażenie, jakby klipem chciano przykryć muzyczne niedociągnięcia. Taki klasyczny przerost formy nad treścią.
Za to podobają mi się piosenki I Don't Understand But I Luv You i Dust, która jest taka cudnie retro radosna (chociaż słowa tak nie do końca temu odpowiadają).
TAEYANG - Seed
Trzeba mieć jakieś zdolności, aby tak nudną, nijaką, bezwyrazową piosenkę napisać, a potem uznać, że to świetny materiał na główny singiel z minialbumu. Ze świecą szukać drugiej tak nudnej piosenki. Ja wiem, to emocjonalny utwór, słowa są ważne i w ogóle, ale muzycznie nie ma nic do zaoferowania a wręcz pobawiłabym się w zgadywanie do jakich fragmentów innych piosenek jest bliźniaczo podobny.
BLITZERS - Macarena
Wspominam o tej piosence, bo Eurowizja za pasem, a ona ma taki eurowizyjny vibe, że aż jestem zdziwiona.
Powiedziałabym, że muzycznie ten początek roku nie był za ciekawy, zobaczymy, co będzie dalej.
Zapraszam na blogaskowego Facebooka oraz mojego Instagramy (bookart_klaudia) oraz redaktorskie_drobnostki!
Widzę, że było ciekawie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że porządnie obserwujesz nowości :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńwow, świetny wpis! Dziękuję za to podsumowanie, nie znam tych tytułów więc sobie posłucham :) Czekam na więcej inspiracji!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Fajne podsumowanie 😊
OdpowiedzUsuńCIekawie było przeczytać Twoją opinię :)
OdpowiedzUsuńNa pewno zgadzam się z Tobą, że Killer jest lepsze od Gasoline. Mam podobne zdanie jeśli chodzi o Seventeen i NCT127.
Z kolei nie podoba mi się Rover od Kaia.
Oglądałam występy na żywo tego utworu i choreografia jest słaba jak na głównego tancerza EXO. Dodatkowo mimika Kaia mnie rozprasza i odrzuca ^^
KEY "KILLER" też mi wpadł w ucho. :)
OdpowiedzUsuńJa to się w ogóle nie znam na K-popie :p
OdpowiedzUsuńNastępnym razem poprosze również o wstawienie muzyki z youtube :D Fajnie bd sb porównać twój opis z piosenką pod spodem ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :) Pozdrawiam
Zostawiam link do siebie ;) Wildfiret