Hello!
Muzycznych zaległości nadrabiania ciąg dalszy. Miałam zrobić nieco dłuższy odstęp, ale już nie mogłam się doczekać, aby podzielić się z Wami pewną uwagą dotyczącą nowego teledysku zespołu "Hurts".
Zacznijmy jednak od początku. Pięć lat temu, niewiarygodne, że było to tak dawno, pojawiła się piosenka "Wonderful Life" i wszyscy oszaleli na ich punkcie.
"Illuminated" to jedna z moich ulubionych piosenek zespołu. Duetu właściwie.
Fascynujący jest fakt, że ich teledyski są mocno prowokacyjne, przynajmniej niektóre, ale jednocześnie na tyle spójne i choć eleganckie to jednak chyba zbyt duże słowo, to widać, że absolutnie nie są nastawione na tanią sensację.
Niedawno wyszła nowa płyta panów, a powyższa piosenka stała się jedną z najczęściej puszczanych w radio w ostatnim czasie.
A oto sprawca całego zamieszania: Theo w teledysku do "Wish" wygląda zupełnie jak Anthony Hopkins roli Hannibala Lectera.
LOVE, M
Kolejna ciekawa porcja muzyki do odsłuchania na dobry poranek :)
OdpowiedzUsuńSuper piosenki. Najbardziej podoba mi się chyba "Wonderful Life" :)
OdpowiedzUsuńIch nową piosenkę słyszę po raz pierwszy, jednak mam wrażenie, że nie ostatni :D
Swego czasu bardzo lubiłam ten zespół :) Teraz jakoś ich nie słucham, ale fajnie było ich obejrzeć na żywo w tym roku na gali Eska.
OdpowiedzUsuńNie kojarzę tego zespołu z nazwy, chociaż niektóre utwory są mi znajome. Nigdy się jakoś nimi nie interesowałem, ale teraz sobie obejrzałem i przyznam, że teledyski są rzeczywiście niesamowite... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zespół, mam w posiadaniu ich najnowszą płytę :) Ich teledyski są i piękne, ale też i poruszające, jak np. wideoklip do "Wings".
OdpowiedzUsuń