sobota, 21 maja 2016

"Henryku, nie" ("X-Men Apocalypse")

Hello!
Każdy z nas ma ważne filmy, seriale, a nawet całe cykle filmowe. Dla mnie jednym z najważniejszych są "X-Meni". Wychowałam się na filmach o mutantach, oglądałam kreskówkę, a potem z rodzeństwem bawiłam się w "X-Menów". Wpis o "Przeszłość która nadejdzie" odmienił oblicze bloga, była to pierwsza Recenzja, która się tu pojawiła.
Dzisiejszy wpis z recenzją raczej nie będzie miał wiele wspólnego, to jeden wielki spoiler i fanowskie uwagi. 


1. W przeciwieństwie do "Civil War" nowi "X-meni" nie zbierali przed premierą zbyt dobrych opinii, przypuszczam, że ta tendencja będzie się utrzymywać, bo fabuła filmu jest niezbyt mądra, ale o tym za chwilę, byłam pełna obaw i prawie pewna, że ten film mi się nie spodoba. Ale podobał mi się. Co prawda bez efektu "Civil War" - chcę więcej, bo więcej bym nie wytrzymała, ale dobrze się bawiłam oglądając go, a to wcale mi się często nie zdarza. 
2. A nie wytrzymałabym więcej, bo a) nie wiem czy to wina kina i 3D, ale w trakcie seansu bardzo rozbolała mnie głowa i b) ból głowy mógł też być spowodowany tym, że cały film zastanawiałam się nad tym jak Apocalypse jest niepotrzebny. To nawet nie jest zmarnowany potencjał, to po prostu zbędny dodatek. Ta fabuła jest tak płytka, że szkoda klawiatury, aby pisać o niej coś więcej.
3. A dokładniej to katalizator potrzebny, aby Magneto miał usprawiedliwienie do robienia złych rzeczy. 


4. Z tym, że tym razem złe rzeczy robione przez Erika mają wyjątkowo dobre podstawy. Dziwnie brzmi to zdanie, ale Magneto żył sobie w Prószkowie w Polsce spokojnie przez 10 lat, po czym uratował kolegę z fabryki, na oczach innych, którzy na niego donieśli, milicja po niego przyszła i niestety w wyniku nieszczęśliwego wypadku, żona i córka Erika zostały zabite. Takiej rozpaczy dawno w filmie nie widziałam, oczywiście milicjanci z miejsca stracili życie. Po czym Magneto idzie do fabryki mścić się na kolegach, ale w tym momencie teleportuje się tam Apocalypse, morduje pracowników i zabiera Erika ze sobą.
5. Wątek polski. Polskie internety oszalały gdy okazało się, że Magneto mieszka w Polsce, a bardziej ,że mówi i śpiewa po polsku. Mnie też takie rzeczy ogromnie cieszą więc byłam mocno ciekawa co pokażą. W fabryce w tle słychać sporo polskich głosów, praktycznie cała rozmowa Erika, albo Henryka, bo pod takim imieniem żył w Polsce, z milicjantami jest po polsku, jego córka i żona (grana przez Carolinę Bartczak) mówią po polsku, a Erik śpiewa kołysankę. Ich dom, co prawa, nie wygląda jak polski dom z tamtych czasów, szczególnie z zewnątrz, ale wybaczamy.
I trzeba zmienić teraz klasyczne "Erik, no" na "Henryku, proszę cię, nie rób tego".
Gdy Apocalypse przychodzi po Magneto, zabiera go do Auschwitz, które Erik niszczy. Napisać, że to było dziwne to nic nie napisać. 
6. Córka Erika była Królewną Śnieżką. 


7. A Quicksilver znów kradnie cały film. I choć mówi Raven, że jest synem Erika to jemu samemu jednak nie. Poza tym w "Przeszłość, która nadejdzie" pokazano także jego siostrę, która także powinna być córką Magneto, ale w tym filmie zupełnie ten wątek porzucono i powiedziane jest, że Erik odszedł od mamy Petera jeszcze przed jego narodzinami. Quicksilver dostaje cudowną scenę ratowania wszystkich z wybuchającej szkoły, wypada to przezabawnie, ale w poprzednim filmie miał dużo lepszą piosnkę (której notabene słucham pisząc to wszystko).
8. Linie czasowe "X-Menów" są chyba bardziej skomplikowane od tych "Doctora Who". Zasadniczo jeśli jeszcze nie oglądaliście żadnego filmu z serii to możecie spokojnie obejrzeć tylko 3 najnowsze, a resztę sobie darować, bo przestały mieć rację bytu. A szkoda, bo bardzo je lubię. I trochę odrobinę jestem zła, na to pisanie tej historii na nowo. 
8a. A nawet początek filmu, gdy przenosimy się w czasie ze starożytnego Egiptu to czasu, w którym dzieje się akcja też nieco przypomina początek "Doctora Who"


9. Postacią, która w tym filmie jest jeszcze bardziej niepotrzebna niż Apocalypse jest Moira. Proszę nich koś mi logicznie wytłumaczy po co ona tam jest, oprócz bycia irytującym love interest Charlesa. Nigdy jej nie lubiłam, ale w tym filmie tak bardzo można ją wyciąć, że ktoś powinien zostać ukarany za to, że tego nie zrobiono. 
10. Rozwiązała się zagadka dlaczego Charles jest łysy. 
11. Momentami film cudnie gra światłami. Genialna jest scena, gdy Magneto i Charles komunikują się telepatycznie, Magneto stoi w pomarańczowym świetle, towarzyszą mu Apocalypse i jego jeźdźcy, którzy stoją w świetle niebieskim. W dalszej części filmu jest scena dziejąca się w głowach Apocalypsa i Charlesa (pomijam fakt, że odrobinę nie rozumiem tego zamysły i jego wykonania, ale mniejsza) gdzie Apocalypse ma ciemnoszare, prawie ciemne tło, a profesor jasnoszare, prawie białe. To tak dla pewności, żeby widzowie dobrze wiedzieli kto tu jest dobry a kto zły.

12. Młodzi X-Meni są totalnie nieinteresujący z wyjątkiem Quicksilvera. A naprawdę lubiłam dorosłe wersje Cyklopa i Jean oraz Kurta. 
12a. Storm z każdym filmem faktycznie ma coraz krótsze włosy.
13. Ale dostajemy scenę, w które poznają oni Wolverina i wiele ona wyjaśnia. Bardzo wiele. Poza tym Logan nie wypowiada ani słowa, tylko wybiega na, oczywiście, a jakżeby inaczej, ośnieżoną, lesistą przestrzeń.
14. Młodzi X-Meni wybrali się do kina na "Powrót Jedi" i po wyjściu sobie dyskutują, zgodnie uznając, że "Imperium kontratakuje: to najlepsza część, ale jeszcze bardziej zgadają się ze stwierdzenie, które padło z ust Jean, że trzecia część jest zawsze najgorsza. Wszyscy fani załapali, prawda?  
W "Civil War" też było nawiązanie do "Gwiezdnych wojen", czy ktoś mógłby mi powiedzieć, czy w "Batman v Superman" też się przypadkiem jakieś pojawiło? 


15. Ogólnie, jeśli miałam jakieś wątpliwości, czy lubię Magneto, straciłam je po tym filmie i z całym przekonaniem jestem jego fanką.  A niestety Charles traci w moich oczach. Ale McAvoya kocham całym sercem zawsze i czego by nie grał. Poza tym relacja profesora i Magneto jak zawsze opiera się na tym, że jeden wierzy w drugiego, ale temu drugiemu nie wychodzi spełnianie oczekiwań pierwszego, a i tak się kochają. 


Chyba wszytko. Sophie z Bucherwelt napisała coś co zdecydowanie jest recenzją, pod którą z resztą w 99% mogę podpisać się obiema łapkami, także zachęcam do przeczytania. 

LOVE, M

7 komentarzy:

  1. Mnie głowa rozbolała od tych gifów, hah. Oczy mnie od razu bolą od takich rzeczy. ,,X-meni'' to totalnie nie moja bajka, ale, wiadomo, o gustach się nie dyskutuje.
    Pozdrawiam. :)
    ............
    kot-z-maslem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ich uwielbiam, ale zacznę bardziej zastanawiać się nad chodzeniem do kina na filmy 3D, bo 2 i pół godziny to stanowczo za dużo.

      Usuń
  2. Hej! Kurczę, I feel you bro. Głowa boli mnie kurczę do dzisiaj xD Już na początku poczułam lekki ból, a filmie to w ogóle była poezja. Myślałam już, że schodzę z tego świata :D
    W ogóle, to bardzo miłe z Twojej strony, że uważasz moją pisaninę o wszystkim (o włosach Jamesa ekhm) poza faktem, że film faktycznie niczego nie wniósł, za recenzję :D
    W ogólllllle, to gdzieś czytałam, że reżyser X-menów faktycznie chce napisać historię Jean na nowo i coś o tym, że stara trylogia "X-menów" to żart (O.o), o którym podobno wszyscy wiedzą i to świetna szansa dla tej sagi. No ja nie wiem, bo wychodzi na to, że filmy o X-menach mogą być albo o Jean albo o Wolverinie :C A co z (włosami) Charlesem i Erikiem? Ja nie rozumiem no.
    Ach i ten żarcik Sophie, że trzecia część najgorsza. :v Jednak widzi przyszłość! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy to nad wyraz istotna kwestia, jak można wzdychać jak są jakieś nieułożone? ;>
      Też słyszałam te wiadomości, ale nie jestem nimi zachwycona, bo pierwsze filmy są dla mnie naprawdę, naprawdę ważne.
      Chyba już wolę, aby były o Wolverinie ^^

      Usuń
  3. Wiele razy słyszałam o tej serii filmów, ale nigdy żadnego nie ogladałam. Pamiętam, jak mama zakazywała mnie i mojemu bratu oglądania tego typu rzeczy XD Dlatego niestety, ale nie mogę przez to powiedzieć, że kochałam X-menów jako dziecko :/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Moi znajomi bardzo zachawalaja ta serie, mam w planach obejrzec, ale poki co brak czasu. :)

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3