środa, 11 listopada 2015

Co robię, gdy oglądam film? Oprócz oglądania filmu oczywiście.

Hello!
Skupienie się na jednej rzeczy to sztuka, której trzeba się nauczyć. Do tego męcząca, nie zawsze wychodzi i czasami zupełnie nie widać efektów tego wysiłku. I wcale nie mam na myśli nauki, gdy piszę te słowa. Skupić trzeba się także na oglądaniu filmu. Szczególnie jeśli nie jest się w kinie. A w domu przed komputerem czy telewizorem jest tak wiele rozpraszających rzeczy. Odpowiem więc na pytanie z tytułu: co robię gdy oglądam filmy?


1. Piję herbatę. Ostatnio doprowadziłam tę sztukę do perfekcji oglądając "The Riot Club" popijając herbatę i jedząc ciasteczka. I chociaż siedziałam w dresie to czułam się bardzo "szlachetnie".
2. Rysuję. Po to aby zająć czymś ręce. Podobno to już udowodnione naukowo, że, wbrew pozorom, lepiej się zapamiętuje co ktoś do ciebie mówi, gdy jednocześnie się bazgrze. Całkiem niedawno powstał szkic części mojego widoku z okna, a być może w przyszłości powstanie cały.
3. Piszę. Często robię notatki dotyczące tego co widzę. Czasami włączam film jako tło na przykład w czasie pisania posta (uległam bondowej modzie i właśnie słucham "Casino Royale"). Zdarza się, że w trakcie oglądania filmu mam genialny pomysł i trzeba od razu zabrać się za jego opracowanie. Tak było w przypadku tego wpisu- natchnienie przyszło w czasie oglądania drugiej części "Władcy Pierścieni".
4. Piłuję/maluję paznokcie. Generalnie lubię robić kilka rzeczy na raz, a gdyby nie oglądanie filmu, to na tak prozaiczne czynności jak zajmowanie się paznokciami szkoda byłoby mi czasu.
5. Wyszywam. Po godzinach praktyk jestem naprawdę dobra w łączeniu tych dwóch czynności.
6. Hula-hop. Po co siedzieć skoro można stać?
7. Sprzątam. To podlega pod film jak tło do innych zajęć.

To raczej niepełna i uproszczona lista. Gdy odkryję co jeszcze można robić to na pewno napiszę. I żeby nie było wątpliwości- to wszystko odnosi się raczej do filmów, które już widziałam niż oglądanych po raz pierwszy.

Pozdrawiam, M

11 komentarzy:

  1. Hahaha co prawda to prawda. Nie potrafię tak po prostu obejrzeć filmu. Zawsze wtedy sprzątam albo właśnie piszę. I nie jest ważne czy oglądam film po raz pierwszy czy kolejny. Tak jakoś kino maniaczką chyba nie jestem

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja najczęściej podczas podczas oglądania filmu ćwiczę :D Ale niestety myślenie o innych czynnościach, które wykonam po obejrzeniu zajmuje dużo filmu.
    /meainsolita.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Z twojej listy mogę podpisać się pod malowanie paznokci. Też często oglądając film, tak robię, gdyż czytanie i malowanie nie idzie w parze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja paznokcie zawsze maluję, kiedy siedzę przed komputerem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też maluję paznokcie, a czasem piszę nowego posta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja się trochę Tobie dziwię, bo osobiście chociaż potrafię skupić się na kilku rzeczach, wymaga to ode mnie trochę psychicznego wysiłku i zdecydowanie wolę skupić się na jednej. Ale słyszałem, że wynika to z różnicy między kobietą i mężczyzną, więc jest jak najbardziej normalne xD Pozdrawiam!
    indywidualnyobserwator.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też często maluje przy tym paznokcie :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Skąd ja to znam <3
    Pozdrawiam cieplutko!

    zakochana-w-ksiazkach-i-w-czekoladzie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzadko ostatnio cokolwiek oglądać, ale jeśli już, to nie potrafię tylko patrzeć ale właśnie muszę coś jeszcze wykonywać. W moim przypadku jest to wyszywanie lub robienie na drutach, czy szydełku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jakoś muszę mieć uwagę skupioną na filmie i tylko filmie. Czasami tylko coś gadam do siebie, piję herbatkę, wyganiam psa z pokoju, bo jest mokry, staram się nie słuchać denerwującego głosu mojej siostry, śpiewu sąsiadów z dołu .... Jeśli oglądam, to zazwyczaj przy blokowych hałasach ! ;-; Pozdrawiam ciepło,

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja zwykle jak oglądam film, to tylko oglądam film, a nie przepraszam, jeszcze coś piję zazwyczaj :D Kiedyś podczas oglądania filmu zajmowałam się na przykład robieniem bransoletek z muliny, ale ostatnimi czasy wolę skupić się tylko na filmie :D
    Inaczej jest z serialami, właściwie to rzadko oglądam seriale w pełnym skupieniu, po części puszczam je zwykle jako tło do robienia czegoś innego, to jest dopiero oszczędność czasu, bo inna sprawa jak sezon ma 25 odcinków, a ty przez ten czas tylko patrzysz się w ekran, a inaczej jak w tym czasie posprzątasz pokój, narysujesz szkic, zrobisz projekt i pomalujesz paznokcie ;D
    dreams-lunatyk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3