niedziela, 28 lipca 2019

Koreańskie bingo

Hello!
Byłam pewna, że opublikowałam na blogu już wszystko, co napisałam o książkach o Korei Północnej i Południowej podczas pracy nad licencjatem, ale znalazłam jeszcze jeden wpis. Roboczo nosił tytuł: 

Czego nie można nie napisać w książce o Korei?


ale podobno krótszy tytuł to lepszy tytuł, nawet jeśli nie wyjaśnia za wiele i trzeba tłumaczyć o czym będzie wpis we wstępie. 

Kim Dzong-Il. Przemysł propagandy., Sekrety urody Koreanek, Światu nie mamy czego zazdrościć
 Ciekawe zestawienie książek trzeba przyznać.

Gdy pracowałam nad licencjatem, zdarzało się, że w jeden weekend czytałam 3-4 książki jedna po drugiej. Dość szybko zauważyłam, że pewne tematy, wątki, motywy powtarzają się aż do znudzenia. Przy czym nie twierdzę, że to coś złego, po prostu każdy autor pisze trochę tak, jakby odkrywał Amerykę, a czytelnik przed przeczytaniem książki jego książki nie wiedział, że taki kraj jak Korea Południowa (bo chociaż w książkach o Korei Północnej te punkty się też zdarzają, znacznie częściej dotyczą Korei Południowej) istnieje. Co z jednej strony wcale nie musi być, aż tak dalekie od rzeczywistości.

Poniżej przedstawiam dziesięć punktów, których absolutnie nie może zabraknąć w książce o Korei oraz kilka pomniejszych, które także się powtarzają, ale nieco rzadziej niż wyróżnione dziesięć.

I tylko dwa wyjaśnienia: niektóre punkty pisane są w lekko żartobliwym tonie, a wszystkie na podstawie tego, co przeczytałam, a rzeczywistość i wrażenia autorów książek mogą się różnić.

- Kimchi

Można nie wspomnieć o innym koreańskim jedzeniu (chociaż według niektórych to właśnie ono a nie kosmetyki i kpop promują Koreę na świecie), ale ja nie napiszesz o kimchi to nie twierdź, że twoja książka ma coś wspólnego z Koreą. 

- Pali-pali, względnie ppalli-ppalli

Mi bardziej podoba się wersja pierwsza, bo skoro to oznacza szybko-szybko to myślę, że mniej literek lepiej oddaje ducha tego słowa. Tyczy się to trybu życia i presji społeczeństwa. 

- Soju

Z soju jest trochę podobnie jak z kimchi, ale jednocześnie często wiąże się z kulturą nadgodzin, pracy i wielkiego stresu. Soju to najpopularniejszy napój alkoholowy w Korei, większość ludzi porównuje go po prostu do wódki.

- Historia o tym, że w Korei pałeczki są metalowe (srebrne), bo dawno temu król dzięki temu wiedział czy jedzenie nie zostało zatrute

Prawdę powiedziawszy to całkiem zaskakujące, że ta legenda jest powtarzana tak często. Przy okazji można się też dowiedzieć, że pałeczki używane w Chinach i Japonii także się od siebie różnią, chociaż zwykle są drewniane. 

- Hangul (hangeul) i Sejong Wielki

To nawet  większy wyznacznik tego, czy twoją książkę można zaliczać do książek o Korei niż kimchi. Jeżeli nie napiszesz o koreańskim alfabecie, tym że został wymyślony/sztucznie stworzony, a kształty koreańskich liter, odpowiadają ułożeniu ust w czasie mówienia - nie napisałeś książki, która jest związana z Koreą. 

- Hanbok

Koreański strój tradycyjny/narodowy.

- Czebol albo od razu w liczbie mnogiej czebole

Albo jak powinno być to zapisane jaebeol (chaebol). To sposób organizacji firmy czy nawet firm, jako ogromnych konglomeratów z tym, że są one prowadzone przez rodziny, a często wywodzą się z małego przedsiębiorstwa, które z czasem niesamowicie się rozrosło.  Hyundai, który reklamuje się teraz hasłem "Nadchodzi przyszłości" i pokazuje, jak odbudowywał swoją ojczyznę, jest czebolem. W TV reklama ma tylko 30 sekund, ale jej dłuższa wersja jest warta zobaczenia. 



Dodatkowa obserwacja, którą poczyniłam nie tylko po przeczytaniu książek, ale nawet bardziej po obejrzeniu kilku programów telewizyjnych - wielu ludzi nie wie, że Samsung czy Hyundai oraz Kia to koreańskie marki i ogólnie mamy tendencję do postrzegania technologii jako czegoś azjatyckiego, bez zastanawiania się, z jakiego kraju rzeczy pochodzą. 

- Konfucjusz

Trzeba wspomnieć jak wielkie znaczenie dla mentalności i rozwoju społeczeństwa, manier, struktury i hierarchii relacji międzyludzkich miał Konfucjusz.

- Nadgodziny

Wszyscy Koreańczycy zostają po godzinach, pracują w święta i nie mają wolnego, a do tego piją po pracy, śpią po dwie godziny, nie wiadomo gdzie, po czym idą do pracy (gdzie trzymają zapas ubrań) i dzień się powtarza, a do domu przychodzą tylko na kilka godzin w niedzielę. 

- Kim, Park i Lee to najpopularniejsze nazwiska

Gdybym musiała wybrać tylko 3 punkty do koreańskiego bingo, to byłby to ten punkt, kimchi oraz hangeul. Oczywiście w Korei jest więcej nazwisk, ale te trzy najpopularniejsze wydają się niezwykle fascynujące dla zagranicznych autorów.


+ Samobójstwa

Nie byłam pewna, jak potraktować ten temat. Pojawia się często, ale nie zawsze traktowany jest jako osobne zagadnienie i problem społeczny, częściej stanowi zakończenie rozdziału o pracy i presji społecznej. Wydaje się też, że ludzie wiedzą o samobójstwach w Japonii, ale według WHO Korea jest na 10 miejscu, a Japonia na 30.  

Pozostałe często wspominane tematy:

* Przegrana Polski z Koreą Południową w piłce nożnej w 2002 roku

* Ondol

To system ogrzewania podłogowego.

* Historia flagi Korei Południowej

* Metafora o krewetce

* Cud nad rzeką Han

* Azjatycki kryzys w 1997 roku

* Hallyu. Albo inaczej: spróbować napisać o hallyu i nie napisać o serialu "Winter Sonata"


Trudno też pisać o Korei, nie pisząc o Chinach i Japonii oraz czasami USA - zależnie od tego, jaki okres  historyczny nas interesuje. A jeśli jesteś polskim autorem, to istnieje stu procentowe prawdopodobieństwo, że napiszesz, jakie to losy Polski i Korei nie były podobne. Bo czytelnik sam się nie domyśli, że czas, gdy Korea była okupowana przez Japonię ma pewne punkty styczne z czasem, gdy Polska była pod zaborami. Uwaga: raczej powinni się domyślić.

Historia z mojego życia: sama ogarnęłam pewne podobieństwa historyczne po obejrzeniu dramy Mr. Sunshine i naprawdę nikt nie musiał wyciągać wniosków za mnie. 

Chęć opisania i wyjaśnienia podobieństw historycznych jest godna podziwu, ale w większości książek, które czytałam, jakość tych wyjaśnień pozostawia wiele do życzenia. W skrócie jest dość łopatologiczna albo wygląda na próbę tłumaczenia zawiłości historycznych dzieciom w przedszkolu. To bardzo dziwne, że niewielu autorów potrafi to opisać w ciekawy i syntetyczny sposób. 

W sumie to 19 punktów (jeśli doliczymy podobieństwa historyczne Korei i Polski). Nie wydaje mi się, żeby była to lista, którą można szczególnie rozszerzyć, ale jeśli macie pomysły to koniecznie dajcie mi znać! 

Trzymajcie się, M

3 komentarze:

  1. Wniosek: nie czytałam dużo o Korei! wiele z tych tematów to dla mnie nowość, ale przynajmniej wiem już, czego się spodziewać, a i wiedza ogólna mi się powiększyła :) Świetny pomysł na post ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnam była zrobić "Spoiler alert" na początku wpisu! ;)

      Dziękuję!

      Usuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3