czwartek, 1 sierpnia 2019

Sezon letni 2019 - pierwsze wrażenia #1

Hello!
Pierwszy raz zdarza się, że decyduję się na podzielenie pierwszych wrażeń z sezonu na dwa oddzielne wpisy. Okazało się, że mam trochę więcej do napisania o poszczególnych anime niż zwykle.


Given

Pierwsze anime, które zaczęłam oglądać w tym sezonie i oglądałam od pierwszego odcinka po jednym w tygodniu, a nie jak pozostałe na liście, po trzy/cztery odcinki na raz. Udzielił mi się internetowy entuzjazm ludzi, którzy czytali/czytają mangę. Zwykle jestem bardzo ostrożna i zdystansowana od tak hypowanych tytułów, a tutaj dałam się odrobinę porwać. I nie wiem, czy nie wyjdę z tej potyczki rozczarowana. 

Pierwsze odcinki robią bardzo dobre wrażenie, są zabawne, momentami urocze, momentami frustrujące. Na szczęście bardziej dla postaci niż dla widzów. Mam jednak wrażenie, że fani chcą temu anime dodać, dopowiedzieć głębię i przemyślenia postaci, których w anime zwyczajnie nie ma. Póki co to jest naprawdę prosta historia, a bohaterowie nie pokazują na tyle dużo, aby przeprowadzać na nich analizy psychologiczne. Zwykle nie zwracam uwagi na takie rzeczy, ale jak się ogląda anime, którego popularność ciągle wzrasta, to nie sposób nie odnieść się do nich w jakiś sposób. 

Mafuyu Sato, Uenoyama Ritsuka

Ogólnie: nie widzę ani potrzeby, ani powodu budowania psychologii, której nie ma w anime, bo na razie to proste anime o chłopaku, który chce nauczyć się grać na gitarze i jest niezwykle irytujący dla kolegi, który może go tego nauczyć. Tyle. Co nie oznacza, że jeszcze się jakieś tajemnice, nieporozumienia i kłótnie nie pojawią. Na pewno się pojawią. Jak w każdym anime.
Status: wszyscy udają, że są zaskoczeni, że to anime jest pierwsze na liście.

Enen no Shouboutai / Fire Force

Gdy po raz pierwszy usłyszałam o tym anime bardzo się zastanawiałam, jakim cudem chłopak, któremu płoną stopy, ma pomagać w gaszeniu pożarów, bo brzmiało to jak oksymoron. Po obejrzeniu pierwszych odcinków okazuje się, że punkt wyjścia anime jest bardziej skomplikowany. Fire Force to niekoniecznie normalni strażacy, to raczej grupa specjalna, która gasi przyczynę pożaru. A tą są ludzie, którzy nagle, nie wiadomo dlaczego, stają w płomieniach. Wydaje się, że zostają opanowani przez jakieś demony, ale przyczyny nikt nie zna. 

Shinra Kusakabe

W świecie tego anime istnieje rodzaj religii związany z ogniem i płomieniami, dlatego wśród Fire Force jest siostra zakonna, która odmawia modlitwy. Poza ludźmi którzy stają w płomieniach ni z tego, ni z owego są także postaci, które mogą na różne sposoby kontrolować czy wręcz wytwarzać ogień. I tak Shirna, czyli nasz główny bohater, ma płonące stopy, a Maki może kontrolować płomienie. Mamy też postać, która nazywa Artur Boyle, jest rycerzem i ma miecz, który nazywa się Excalibur. Fire Force zbiera dodatkowe punkty za nawiązania do kultury. 

Fire Force, Artur Boyle, Enen no Shouboutai, Fire Force

Fabularnie wydaje się, że to anime ma trzy kwestie do opisania: 1) Shirna chce być bohaterem, 2) chce dowiedzieć się wszystkiego, co możliwe o pożarze, w którym zginęła jego mama i młodszy brat, 3) wszyscy chcą odkryć, dlaczego ludzie nagle zaczęli płonąć. 

Status: widzę ogromny potencjał, będzie oglądane dalej.

Bem

Nie powiedziałabym, aby pierwszy odcinek tego anime był szczególnie przekonujący do kontynuowania oglądania, ale to dlatego zanim podejmie się ostateczną decyzję, co do atrakcyjności danego tytułu, należy obejrzeć pierwsze trzy epizody sezonu. 

Bem, Belo, Bela

Bem, Bela i Belo to youkai, którzy przybrali ludzkie twarze, bo chcą jak najszybciej strać się prawdziwymi ludźmi. Pierwsze trzy odcinki skupiają się odpowiednio na Bemie - jak na wprowadzenie i zachęcenie do oglądania to odcinek jest zaskakująco nudny, Beli - dużo ciekawsza historia, aczkolwiek wybór przeciwnika odcinka (czyli złego youkai) stawia pytania o jakość scenariusza i pewną powagę tego anime oraz Belu - i ten odcinek jest najlepszy z trzech, które się do tej pory ukazały. Plus Belo ma dodatkowy atut - aktora, który podkłada mu głos. Jest to Kesho Ono i ma on na swoim koncie także role Slaina Troyarda w Aldnoah. Zero i w Owari no Seraph podkładał głos Mikaeli. 

Bem anime

Wydaje się jednak, że oprócz "potwora odcinka" wszystkie epizody anime będzie spajała jakaś większa tajemnica oraz postać Sonii Summers - policjantki, która została przeniesiona do gorszej dzielnicy miasta, ale która nie ma zamiaru godzić się na jej niesprawiedliwości.

Status: widać, że nie jest to najlepsze anime na świecie, ale ma potencjał. Obawiam się tylko, aby nie powtórzył się bardzo wątpliwy przeciwnik z drugiego odcinka. 
Opisy pozostałych anime już za dwa dni, trzymajcie się, M

2 komentarze:

  1. To zupełnie nie mój świat. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Obejrzałam 6 odcinków Given i na razie też nie rozumiem ogólnego szału na ten tytuł. Jak dla mnie jest to po prostu dobrze wykonane anime ale w sumie się szczególnie nie wyróżnia. Po tych wszystkich opiniach spodziewałam się czegoś na miarę Yuri on Ice lub Banana Fish których każdy odcinek zachwycał. Może następne odcinki zmienią moją opinię...
    Bem ląduje w liście do obejrzenia

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3