środa, 31 października 2018

Zbyt małe pająki - Doctro Who 11: Arachnids in the UK

Hello!
Halloween is not my style, ale czwarty odcinek nowej serii Doctora Who zaskakująco dobrze wpisuje się w ten trend. 


Nie lubię horrorów, od strasznych rzeczy trzymam się z daleka, ale nie mam arachnofobii i strach przed pająkami jest mi obcy. Dopóki nie są to pająki, które mogą zrobić mi krzywdę, ale to już inna sprawa. Mam jednak podejrzenie, że jest na świecie trochę osób, które z powodu fobii zrezygnowały z oglądania tego konkretnego odcinka. I w sumie niewiele straciły. 

To nie jest zły odcinek, ale nie jest też szczególnie wybitny. Nie przypomina prostotą pierwszego, nie wyjaśnia istoty Doktora, ale wielkich ambicji też nie ma. Po prostu jest. Nie ma w nim żadnej głębi, nie jest też nudny, bo zasadniczo wcale dobrze się go ogląda, ale to tylko historia o tym, że pająki nagle zrobiły się większe. Doctor Who chyba niekoniecznie jest serialem, które odcinki dziejące się względnie współcześnie, poza pojedynczymi wyjątkami, należą do najlepszych. Idea tego serialu jest chyba jednak taka, że podróżuje się w czasie. Rozrabianie w teraźniejszości mnie nie bawi. 


Końcówka odcinka trochę zmienia postrzeganie wcześniejszych scen, ale tylko trochę. Nie chciałabym też przypadkiem dokładać nadinterpretacji nad refleksjami, których w odcinku nie ma. Bo można by się pokusić o zastanawianie się nad postacią właściciela hotelu, ale dla mnie nie był nikim więcej niż dość stereotypowo egoistyczną i złą postacią. Bardziej uderzyło mnie to, jak wypadła Doktor w kontraście, bo mam wrażenie, że jako całokształt postaci, straciła coś z charakteru poprzednich wcieleń, Jakąś głębię i niepewność, jakie decyzje może podjąć. Robi się trochę zbyt jednoznaczna. 

Ogólnie te odcinek był trochę nijaki, a w porównaniu z poprzednim wypada wręcz słabo, ale nie był zły. Po prostu mało wymagający od widza i nieszczególnie dający możliwość, aby się jakoś zaangażować w oglądanie.

6 komentarzy:

  1. Do tej serii odcinków na razie podchodzę z dystansem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzeba! Można spokojnie oglądać, żeby poznać nową Doktor. Szczególnie poprzedni odcinek (Rosa) jest wart uwagi ;>

      Usuń
  2. Dobrze rozumiem, że ta seria odcinków, to jakieś poboczne historie? Nie orientuję się jeszcze w tym serialu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to po prosu jedenasty sezon ;>

      Usuń
    2. Omg :D A generalnie ile jest sezonów? :D

      Usuń
    3. Od 2005 jedenaście, a wcześniej było 26 sezonów, ale były one liczone w nieco inny sposób.

      Usuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3