Wszyscy robią podsumowania i ja oczywiście również. Przed Wami: moje ulubione, Wasze ulubione, najlepiej klikające się, takie, które uważam, że powinny dostać więcej miłości wpisy z zeszłego roku!
Wiem, że wiele osób woli nieco bardziej statystyczne podsumowania i dziwi się temu, które ja robię, ale o statystykach piszę zwykle przy okazji urodzin bloga.
STYCZEŃ
W styczniu pisałam nieco o Doctorze Who, a poza tym pojawiły się 4 recenzje książek związanych w jakiś sposób z Koreą. W tym recenzja Koreańczycy. W pułapce doskonałości, która to książka okazała się zwodnicza. Wspominałam także Gossip Girl, bo w czasie wolnym obejrzałam serial ponownie - Plotkara (Gossip Girl) - 6 lat później.
LUTY
Kolejna spora porcja książek o Korei, dla lutego reprezentatywna będzie - Seul, mamy problem - BTS. Koreańska fala. Poza tym na uwagę zasługuje recenzja dramy Nie tak dawno temu - A Korean Odyssey (Hwayugi). Nie ma drugiej dramy (może z wyjątkiem Moon Lovers: Scarlet Heart Ryeo), na której drugi sezon bym liczyła, ale jest mi niewypowiedzianie źle i smutno, że ta drama nie ma dalszego ciągu i wciąż bardzo na niego liczę. W 2019 zdarzyło mi się pisać także o dokumentach i w lutym pojawił się pierwszy z wpisów z minirecenzjami tych filmów - Naoglądałam się dokumentów (The Propaganda Game, The Lovers and the Depost, Droga do wyzwolenia. Scjentologia, Hollywood i pułapki wiary).
MARZEC
W marcu prowadziłam tygodniowy Daily Blog - Daily Blog - Życie codzienne studentki filologii polskiej - poniedziałek. Poza tym oczywiście pisałam o książkach, w tym najlepszej jaką czytałam o Korei Południowej - Najlepsza książka o Korei, którą czytałam - Korea Południowa. Republika żywiołów.Wciąż nie znalazłam lepszej i nie zapowiada się, aby szybko to nastąpiło. Z filmów warto zwrócić uwagę na wpis O Kapitan Marvel.
KWIECIEŃ
W kwietni wyzłośliwiałam się nad książką Tajemnice Korei Północnej i zostałam zablokowana przez Wydawnictwo W.A.B na Facebooku, bo dodałam komentarz z linkiem do mojego wpisu. Szczerze to był jeden z najbardziej stresujących miesiąców w tym roku, ale mój stres prawie nic nie przyniósł. Także gdyby się ktoś zastanawiał jak wydawnictwa podchodzą do feedbacku i jak bardzo się przejmują (spoiler: później będą też dobre przykłady!). Poza tym do kin weszło Avengers: Endgame i oczywiście, że napisałam o tym na blogu - Taki nijaki - Avengers: Endgame.
Kwiecień był bardzo zaskakująco intensywnym miesiącem, ale jest jednym z moich ulubionych w roku, bo wtedy pojawiają się wpisy: Szekspir w anime i mandze #4 oraz Szekspir w kpopie.
MAJ
Maj rozpoczęłam tak jak tygryski lubią najbardziej, czyli wpisem wannowym! Wanna vol. 3.
Część 4 jest już gotowa, ale nie miałam kiedy jej opublikować. Odkąd założyłam, że wpisy pojawiają się na blogu w środy i soboty, chociaż to chyba jedna z najlepszych decyzji jaką podjęłam, to wciąż mam problemy planowaniem niektórych wpisów, jeśli nagle coś wpada do opublikowania, a terminy zaczynają się przesuwać. Co do dram: opisałam coś, co fabularnie jest trochę małym koszmarkiem, ale bohaterowie pracują w wydawnictwie, więc nie mogłam tego nie obejrzeć - Dajcie spokój książkom - Romance is a Bonus Book. I zostając w temacie książek - Najdziwniejsza książka jaką czytałam - Dom odzyskanego dzieciństwa.
CZERWIEC
W czerwcu pojawiło się 10 wpisów z czego na szczególną uwagę zasługuje: Czyli o szóstym semestrze filologii polskiej, bo to on wyjaśnia taką liczbę wpisów. Poza tym pojawił się wpis o anime - Trochę się buja - Dororo. Obiecuję sobie poprawę w kwestii oglądania anime już od 3 czy 4 lat, ale wciąż oglądanie idzie mi naprawdę słabo. Nie mogę się za to doczekać kiedy w telewizji zaczną pokazywać ten film - Powiedz mu prosto w oczy, że film ci się nie podobał - Detektyw Pikachu. Nie może zabraknąć książki, czerwcową jest 10 punktów o książce Nadgodziny zagryzione kimchi, czyli jak przetrwać w koreańskiej korporacji.
LIPIEC
W lipcu przygotowałam Koreańskie bingo , czyli mniej więcej przewodnik po tym, czego można się spodziewać w książkach o Korei. Przyjrzałam się także 10 najpopularniejszym teledyskowym trendów oraz napisałam wpis - Wydawnictwa jej nienawidzą! Opowiedziałam także trochę Dlaczego nie lubię chodzić do kina w Gdańsku?
SIERPIEŃ
16 (!) wpisów. Z czego niektóre były wpisami dwuczęściowymi. Jak na przykład: Mo Dao Zu Shi / Grandmaster of Demonic Cultivation / The Founder of Diabolism / The Untamed oraz Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane - The Untamed.
W sierpniu odpoczywałam nieco od koreańskich tematów i przeczytałam na przykład: I tak wszyscy najbardziej kochają Jace'a - Królowa Mroku i Powietrza oraz Nieudane podejście do lądowania, czyli pierwsza część recenzji książki Pilot ci tego nie powie.
Ale pozostałam w Azji, bo The Untamed to chińska drama, a prawie że do kompletu przeczytałam Książę z bajki się nie pojawi - Miłość made in China.
WRZESIEŃ
Nadrabiamy blogowe muzyczne zależności i takim sposobem pojawia się wpis - Wszystkie trzynastolatki były emo. Miałam nosa, bo niedługo później - na koniec października - My Chemical Romace ogłosiło, że wznawia działalność. Poza tym pojawiła się druga część wpisu Ulubione piosenki z dram #2. I nie, to nie tak, że nie wspominałam wcześniej o pierwszym. Po prostu pierwszy pojawił się w 2018 roku. Na dokładkę jeszcze - Koniec niewinności - Mo Dao Zu Shi / Founder of Diabolism: The Past.
PAŹDZIERNIK
Niechcący zatytułowałam dwa niezwiązane ze sobą wpisy dość podobnie: W tym szaleństwie jest metoda (?) - Parasite oraz Koniec szaleństwa - Mo Dao Zu Shi / Founder of Diabolism: The Reborn.
Nie można zapomnieć o książce - Okoliczności, historia i ludzie - Światu nie mamy czego zazdrościć.
LISTOPAD
Prowadziłam kolejny tydzień Daily Blogów - Daily Blog: W tym semestrze nienawidzę poniedziałku.
Opublikowałam jeden z moich ulubionych wpisów teledyskowych - Ostatnia wieczerza.
Napisałam poradnik - Jak napisać książkę o Korei Północnej?
Przypomniało mi się, że kocham serial Peaky Blinders - Jak ziemia i niebo - Peaky Blinders S4 i S5.
GRUDZIEŃ
W grudniu najważniejsze są trzy ostanie wpisy, ale najważniejszym z najważniejszych jest oczywiście - The Witcher / Wiedźmin.
Ogólnie to nie tak, że ten wpis z założenie nie miał mieć tytułu, Zwyczajnie zapomniałam go wymyślić i dopisać zanim kliknęłam opublikuj.
Za to tytuł tego wpisu - Imperator na wysięgniku - Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie spowodował, że ludzie na ulicy patrzyli się na mnie bardzo dziwnie, bo wymyśliłam do wracając z kina, gdy opowiadałam bratu o wrażeniach z filmu i gdy stwierdziłam, że Imperator był na wysięgniku niemal rozpłakałam się ze śmiechu.
Nie może zabraknąć akcentu koreańskiego i w grudniu reprezentantem tego tematu na blogu jest wpis o wystawie w Muzeum Narodowym w Warszawie - Splendor i finezja. Duch i materia w sztuce Korei.
To byłoby na tyle. Wpisy nieumieszczone w tym zestawieniu mogłabym usunąć z bloga. Żartuję, ale faktycznie usunęłam w tym roku trochę wpisów z lat 2012-2015. Muszę przyznać, że pisanie tego podsumowania były wyjątkowo łatwe i prawie nie miałam problemów z wyborem tekstów, które powinny się tu znaleźć. Wydaje mi się, że to dobry znak dla materiałów, które tu tworzę.
LOVE, M
Fajne podsumowanie ^^ bardzo szczegółowe :)
OdpowiedzUsuńObfite podsumowanie:)
OdpowiedzUsuńCzytałam większość Twoich postów, to podsumowanie fajnie i szybko je przypomniało.
OdpowiedzUsuńTylko ja czasami nie miałam okazji zostawić komentarza.
Książki jak narkotyk
Świetne podsumowanie, nadrobię wpisy które ominęłam :D
OdpowiedzUsuń